Wczoraj rano przedstawiciele klubu Samoobrona z jego przewodniczacym na czele - Andrzejem Lepperem przystapili do organizowania masowych blokad na drogach krajowych oraz w centrum  miast. Chlopi i baby wyszli na ulice z kosami i sierpami w rekach. Krzyczeli: "Balcerowicz musi odejsc", "Lepper naszym wybawca!", "Kwasniewski to ch...!" oraz "Miller to ciota!". Sam przewodniczacy w towarzystwie swoich najwierniejszych chlopow namawial protestujacych do zrobienia kupy pod Ministerstwem Rolnictwa. Nikt nie odwazyl sie na taki gest. Tym bardziej ze demosntracji caly czas przygladaly sie szwadrony policyjne z palkami w pogotowiu. Wiekszosc blokad nie powiodla sie, rolnicy czyli chlopy i baby pochodzili troche po poboczu wzdluz drog krajowych po czym rozeszli sie - baby do domow a chlopy pod sklepy GS'u. Sam Andrzej Lepper pojechal najpierw do klubu Go-Go, w ktorym przesiaduje podczas przerw w obradach Sejmu, a nastepnie udal sie do swojego pokoju hotelowego, w ktorym juz czekaly zamowione na 20:30 chlopki z agencji "Lukrecja"