Elvis zyje!
(WAP 6opak)
Sensacyjna wiadomosc przywiozla do kraju pani Elzbieta Siwowlosa, ktora wczoraj
wieczorem wyladowala na lotnisku Okecie wraz ze swoim nowo upieczonym malzonkiem panem Stanleyem Sliskonozny. Pani Elzbieta zadzwonila do naszej redakcji z niesamowita
wiadomoscia. Otoz przed dwoma dniami pani Ela wyszla za maz za pana Stanleya. Chcieli miec slub dyskretny a zarazem jedyny w swoim rodzaju. Postanowili wiec
przypieczetowac trwajacy 3 miesiace zwiazek nigdzie indziej jak w Las Vegas. Panstwo mlodzi poznali sie przez internet i od razu przypadli sobie do gustu. Zdjecia, ktore sobie
wzajemnie przeslali, zachwycily ich
i juz po pierwszej randce wyladowali w lozku. Kochali sie namietnie i goraco pograzeni w oceanie uczuc jakimi do siebie palali. Dodajmy ze uprawiali seks bezpieczny, gdyz byl
on calkowicie wirtualny. Po trzech miesiacach goracych uniesien pan Stanley zaproponowal pani Eli swoja reke (a rowniez i inne rzeczy ktorych tu jak zwykle wymieniac nie
bedziemy).
I tak znalezli sie w Las Vegas.
Jak twierdzi pani Ela slubu udzielil im ... Elvis Presley (ministrantem byl prawdopodobnie Frank Sinatra lecz tego panstwo Sliskonodzy nie sa pewni, gdyz nie mogli oderwac
wzroku od Krola Rock'n Roll'a). W czasie nocy poslubnej, bedac jeszcze pod wrazeniem tego niecodziennego spotkania Pan Stanley (wielki wielbiciel Presley'a) zamknal sie na cala
noc w toalecie hotelowej i onanizowal ze zdjeciem Elvisa w reku. Pani Ela natomiast, z natury bardzo religijna kobieta spedzila noc lezac krzyzem na podlodze dziekujac bogom za
ten cud. Nad ranem doszlo do malego incydentu, gdy to pan Stanley po tym jak skonczyl mu sie papier toaletowy, reczniki hotelowe i chusteczki higieniczne, stwierdzil, ze dosc
onanizowania i ze czas na spoczynek. Strasznie umordowany kustykal z toalety w kierunku sypialni, potknal sie o pania Ele, ktora wciaz jeszcze modlila sie lezac na podlodze.
Upadajac, uderzyl glowa w kant stoliczka nocnego i stracil przytomnosc. W stanie omdlenia ponownie ujrzal Elvisa. Gdy ocknal sie po godzinie, od razu udal sie do pobliskiego
supermarketu, zakupil 5 paczek papieru toaletowego i 10 paczek husteczek higienicznych i ponownie zamknal sie w toalecie tym razem na na cala dobe. Pani Ela natomiast tak
zaglebila sie w modlitwie, ze nawet tego wszystkiego nie zauwazyla. Swoja modlitwe zakonczyla dopiero po 2 godzinnej reanimacji, w ktorej bralo udzial trzech lekarzy, dwoch
szamanow indianskich, pokojowka oraz znahor pracujacy jako wykidajlo w pobliskim kasynie. Dzis mlodzi sa bardzo szczesliwi. Postanowili zamieszkac w Grejslandowicach pod
Warszawa, gdzie pan Stanley kupil piekna dzialke (z altanka).
Czy Elvis naprawde zyje? Postaramy sie znalezc odpowiedz na to pytanie.
Juz jutro zapraszamy na czat z panstwem Sliskonozny o godzinie 14:47.
|